Czasem jest tak, że nie mam totalnie ochoty na czytanie i
recenzowanie czegoś. Powodów może znaleźć się milion lub coś ciekawszego do
roboty. Mimo mojej miłości do języka angielskiego miałam straszny problem żeby
zabrać się za ten magazyn i go wreszcie opisać Wam.
Ten numer mówiąc szczerze bardzo mnie nudził. Zdecydowanie
wolę wydania specjalne. W każdyn numerze można poznać jakieś nowe słówka. W tym
numerze jest wyszczególnione jest kilka działów „This and That”, „People and
Lifestyle”, „Culture”, „Travel”, „Language”, i „Leisure”.
Tradycyjnie możemy kilka artykułów odsłuchać w formacie mp3
co pomaga nam się osłuchać z językiem. Pierwszym artykułem, który możemy odsłuchać
jest o książce Fitzgeralda „The Great Gatsby”. Artykuł mnie nie zainteresował
chyba ze względu na to, że książka nie jest w moim stylu.
Artykułem, który mnie bardziej zaciekawił jest ten, który
opowiada o aplikacjach na telefon. Co jest bardziej popularne wśród kobiet i
mężczyzn i co jest na topie.
Najbardziej zainteresowałam się artykułem o Halloween.
Jestem bardziej domatorem, więc na imprezy halloweenowe nie chodzę ani się nie
przebieram żeby cukierki zbierać, mimo wszystko lubię ten dzień, bo jest okazja
do zrobienia sobie typowego make-up’u dla Halloween i zobaczeniu ciekawych
stroi na innych osobach. W artykule przeczytamy o tym jak spędza się to święto
w Nowym Yorku, Meksyku, Nowym Orleanie, Tokyo i Edynbyrgu.
Jak zawsze jest dużo kolorowych zdjęć co ponownie działa na
korzyść magazynu. Mi akurat ten numer nie podpasował, jednak poprzednie jak
najbardziej. Bardzo fajnym dodatkiem do tego wydania jest dodatek jak pisać i
jakich zwrotów używać przy pisaniu np. e maili.
English Matters 43/2013
42 strony
Za magazyn dziękuję
ja nie lubię języka angielskiego wolę fizykę <3
OdpowiedzUsuńKilka razy już natknęłam się na ten magazyn i miałam mieszane uczucia, ale teraz kolejny numer kupię^^ Fajna recenzja.
OdpowiedzUsuń