poniedziałek, 3 września 2012

#4 Andy Andrews - Mistrz. Najlepsze dopiero przed Tobą

O tak ostatni dzień wakacji, a ja siedzę do późna i skrobię recenzję a potem rano będę do szkoły niewyspana :/ Jutro tylko apel na 9:30 ale i tak muszę wstać o 7 i się nie wyśpię. :c  Ale czy ja się kiedykolwiek do szkoły wyspałam? No oto jest pytanie. A odpowiedź brzmi : nie. Wątpię by się tak kiedyś stało :P No ale cóż zrobić, że lubię posiedzieć do późna. ^^ W sumie i tak mam cykora to szybko nie zasnę. Aż nie mogę uwierzyć, że idę do nowej szkoły. A wy nadal uczycie się w tej co szkole co poprzednio? A może też zmieniacie od jutra? Chyba, że ktoś ma może już "spokój" od rannego wstawania do szkoły? :D
Ja się jeszczę parę lat pomęczę z wstawaniem z samego rana :P Wracając do recenzji. Dzisiaj piszę o mega świetnej książce, którą musicie przeczytać. :D Jest po prostu świetna, jak dla mnie. Takiej książki jeszcze nie czytałam. I wcale to nie jest jakieś fantasy. Literatura obca a dokładnie proza.


Autor: Andy Andrews
Tytuł oryginalny: The Noticer
Tytuł: Mistrz. Najlepsze dopiero przed Tobą
Liczba stron: 192
Rok wydania(PL): 2009(2010)
Wydawnictwo: Otwarte
Przetłumaczyła: Adrianna Sokołowska-Ostapko
Książkę kupicie w fajnej cenie i księgarni internetowej Gandalf 

Moja ocena?
9/10


Ale pewno jesteście ciekawi dlatego aż tak uwielbiam tą ksiażkę? Pierwsza taka świetna książka, którą kiedykolwiek przeczytałam a przede wszystkim jest na prawdę bardzo pouczająca.

Owy Mistrz nazywał się Jones, ale nikt nie mówił do niego "per panie" po prostu Jones. Pewno razu gdy Andy miał bardzo kiepski nastrój pierwszy raz spotkał oewgo Jonesa. Andy miał wtedy dwadzieścia trzy lata oraz nie miał rodziców, nie miał pracy, domu. Sypiał z reguły pod molo. Pewnego dnia staruszek podał pomocną mu dłoń. Wyciągnął go z sytuacji, w której się znajdował a była ona beznadziejna. Wszystko to dzięki za sprawą tajemniczego, nieznajomego Jonesa. Po otrzymanej pomocy życie Andego zmieniło się diametralnie. Ale książka nie tylko opowiada o Andym. Również przedstawia nam inne opowieści jak to pomógł być kimś lepszym - a kto? nasz Mistrz. Wszyscy go słchuchali z zaciekawieniem. Nie było osoby, której rady Jonesa by nie pomogły. Pomógł on wielu osobom. Nie było osoby, która powiedziałaby o nim złe słowo. Zagadką dla każdego było to, że nie wiadomo gdzie sypiał przez noce a gdy ktoś zaoferował mu nocleg u ciebie ten odmawiał. Tytułowy Mistrz nigdy nie rozstawał się ze swoją walizką. Również nie pozwolił jej nikomu dotknąć. Sama przez całą książkę się zastanawiałam dlaczego. Ogólnie cała postać Mistrza była bardzo zagadkowa. Jedni mówili na niego Jones inni Chen. Nie chcę wam za dużo zdradzać z książki, ponieważ uważam, że każdy powinien indywidualnie ją przeczytać i mieć swoje indywidualne przemyślenia.  A owszem jest nad czym rozważać. Ta książka jest bardzo pouczająca, ciekawa, dobrze się ją czyta. Same superlatywy, dlatego zasłużyła na miano mojej ulubionej ksiażki. I dlatego też otrzymała ocenę 9/10. Myślę, że jak po nią sięgniecie to się nie zawiedziecie i na bank nie zmarnujecie czasu. :)

Pozdrawiam oraz życzę powodzenia w nowym roku szkolnym. :)

3 komentarze:

  1. Skoro tak chwalisz to trzeba będzie przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo zachęcająca recenzja :) Okładka książki jest prześliczna :) Poszukam w bibliotece, może będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. To jest książka którą trzeba mieć w swojej biblioteczce, aby można było do niej wracać co jakiś czas. Jest świetna! Czekam na dodruk :)))

    OdpowiedzUsuń

Pozostawienie komentarza zajmie Ci tylko chwilę, a ja z chęcią każdy przeczytam i odpiszę na niego :)
_____________
Bardzo dziękuję za każdą opinię. :) Pozdrawiam! :)